12.3.19

Brioszki z kajmakiem i jabłkiem

Te delikatne drożdżówki robiłem już kilka razy, zawsze z tym samym udanym efektem. Brioszki nie są przesłodzone pomimo masy krówkowej. Podczas jedzenia czuć skórkę cytrynową. Owoce w środku powodują, że bułeczki są wilgotne i apetyczne. Ilość masła w cieście sprawia, że rośnie ono dłużej niż ciasto na zwykłe bułeczki. Ciasto warto zagnieść wieczorem i na pierwsze wyrastanie włożyć na noc do lodówki. Na drugi dzień wystarczy zawinąć bułeczki, odstawić do wyrośnięcia i upiec na drugie śniadanie.



Składniki (forma 24 x 24 cm lub tortownica 25 cm):

Ciasto na brioszkę:
  • 80 g masła
  • 50 ml mleka
  • 20 g świeżych drożdży (lub 5 g suszonych)
  • 250 g mąki pszennej
  • 50 g cukru 
  • szczypta soli
  • skórka otarta z 1 cytryny (opcjonalnie)
  • 1 jajko
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany 18%
Rozpuść masło w mleku. Dodaj drożdże i mieszaj, aż się rozpuszczą (mleko powinno być letnie, na pewno nie gorące, bo wtedy ciasto nie wyrośnie).

W dużej misce wymieszaj przesianą mąkę z cukrem i solą. Zrób dołek w środku, dodaj mieszankę z mlekiem i resztę składników. Wyrób gładkie ciasto (można wspomóc się robotem kuchennym). Miskę szczelnie owiń folią spożywczą i wstaw na noc do lodówki.

Nadzienie:
  • 150 g masy kajmakowej (krówkowej)
  • 2 małe jabłka (u mnie jedno jabłko i gruszka) 
Następnego dnia wyłóż papierem do pieczenia formę do pieczenia. Ciasto przełóż na lekko oprószony mąką blat, 5 minut wyrabiaj, a następnie uformuj w prostokąt (ok. 40 x 30 cm). Na wierzchu rozsmaruj kajmak, pozostawiając wzdłuż brzegów dwucentymetrowe wolne pasy. 

Rozłóż równomiernie kawałki jabłka i gruszki. Zaczynając od dłuższego boku zroluj ciasto w wałek i pokrój na 6 - 7 części. Włóż do formy, jedną obok drugiej. Przykryj i odstaw do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 2 godziny (bułeczki muszą dwukrotnie zwiększyć swoją objętość).

Dodatkowo:
  • 1 roztrzepane jajko do posmarowania bułeczek
  • garść płatków migdałowych do posypania (opcjonalnie)
Rozgrzej piekarnik do 160 st. Posmaruj bułeczki roztrzepanym jajkiem i piecz 30-40 min. Powinny być złocistobrązowe. Jeśli będą za bardzo się rumienić, przykryj je folią aluminiową. Najlepiej smakują na ciepło lub jedzone tego samego dnia.

Smacznego ;-)

Przepis troszkę zmieniony pochodzi z książki "Mała paryska kuchnia" Rachel Khoo. 

2 komentarze:

  1. Uwielbiam takie bułeczki - zjadłabym teraz taką z wielką chęcią :)

    OdpowiedzUsuń