Kolejne ciastka, które powstały z tego co akurat znalazło się pod ręką. Ciastka wyszły ciemne, kakaowe z chrupiącymi między zębami kawałkami orzechów. Pachną pięknie czekoladą. Musiałem się powstrzymywać, żeby nie zjeść surowego ciasta ;) Ciasteczka po upieczeniu są chrupiące na zewnątrz i delikatne w środku. Polecam jako słodki dodatek do kawy.
Składniki (ok. 40 sztuk):
- 150 g orzechów
- 10 cukierków czekoladowych typu Michałki
- 200 g miękkiego masła (lub margaryny)
- 1 szklana cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 2 jajka
- 350 g (niecałe 2 i 1/2 szklanki) mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 łyżek kakao
Z masy uformuj kulki wielkości orzecha włoskiego (u mnie ok. 1 łyżka stołowa na kulkę). Ciasteczka ułóż na wyścielonych papierem do pieczenia blaszkach, zachowując odstępy. Kuleczki można delikatnie spłaszczyć.
Piecz w 180 st. przez ok. 12 - 15 min. Wystudź na kratce.
Smacznego ;)
Ciekawe te ciasteczka ;) Coś czuję, że byłabym nimi oczarowana.
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/